« Powrót do archiwum

BŁOGOSŁAWIONY WINCENTY KADŁUBEK W KAZNODZIEJSTWIE POLSKIM. PRZEGLĄD PROBLEMATYKI

Streszczenie

Przedmiotem zainteresowania Autora niniejszego artykułu są teksty kazań poświęconych osobie Wincentego Kadłubka. Mimo niezaprzeczalnej roli, jaką odegrał on jako biskup krakowski w reformie polskiego Kościoła w duchu idei gregoriańskich, ale także w kształtowaniu świadomości historycznej kolejnych pokoleń Polaków, jako autor Kroniki polskiej, w odniesieniu do polskiego kaznodziejstwa hagiograficznego jego postać można bezspornie określić terminem „wielki nieobecny”. Jak wyjaśnia Autor wpłynęło na to wiele czynników, przede wszystkim zaś to, że ożywienie kultu Wincentyńskiego przypadło dopiero na pierwszą połowę XVII w., kiedy dokonano elewacji doczesnych szczątków Kadłubka. Stopniowe powracanie katolicyzmu na utracone pozycje i nowy duch pobożności trydenckiej zwiększały zaś zapotrzebowanie na rodzimych herosów wiary i propagowanie ich czci poprzez głoszone Słowo Boże.
Wśród kazań poświęconych polskim świętym i błogosławionym wyróżnić można dwie zasadnicze grupy. Do pierwszej z nich należą nauki głoszone w święta kościelne nakazane (festa fori). W tej grupie znajdują się kazania na dzień świętych biskupów Wojciecha i Stanisława, głównych patronów Polski. Do drugiej zalicza się natomiast kazania poświęcone pozostałym świętym. Autorzy kazań, układając zbiór kazań świątecznych, nie mogli pominąć owych patronów Polski, wobec pozostałych zaś postępowali według własnego uznania, a często także według sympatii do danego „mieszkańca nieba”. W świetle tego nie dziwi fakt, iż spośród polskich świętych omawianego okresu najwięcej kazań poświęconych jest świętym biskupom i męczennikom, Wojciechowi i Stanisławowi. Po nich na czoło wysuwają się Stanisław Kostka i Jan Kanty (z Kęt). Popularność tych ostatnich wiązała się z propagowaniem ich czci przez zakon jezuitów i Akademię Krakowską. Mniejszą popularnością cieszyli się natomiast królewicz Kazimierz Jagiellończyk i Jacek Odrowąż, unicki arcybiskup Połocka Jozafat Kuncewicz, Jadwiga Śląska i Salomea. Do tej kategorii należy także zaliczyć stosunkowo niewielką liczbę kazań poświęconych bł. Wincentemu, które nie miały dużej siły przebicia. Co więcej, powstawały praktycznie tylko w trzech miejscach jego kultu: opactwie jędrzejowskim, Sandomierzu i Krakowie.
Kazania o mistrzu Wincentym również można przyporządkować do dwóch grup. Te należące do pierwszej z nich przybliżają świątobliwego biskupa–zakonnika jeszcze jako kandydata na ołtarze i jednocześnie włączają się w długi, bo trwający przeszło sto trzydzieści lat (licząc od elewacji relikwii), nurt starań o jego beatyfikację. Kazania należące do drugiej grupy opiewają mistrza Wincentego już jako błogosławionego.
Pierwsze zachowane kazania o Wincentym Kadłubku pochodzą dopiero z końca XVII i z początku XVIII w. Z okresu przedbeatyfikacyjnego (tj. sprzed 1764 r.) znanych jest ich jednak stosunkowo niewiele. Wymienić tutaj należy m.in. panegiryk Zapach róży w Morimundzie Polskim (1682), kazanie wygłoszone w 1726 r. przez Floriana Bujdeckiego (1702–1765), kanonika regularnego Grobu Bożego i hagiografa, w którym, używając toposu skromności, podkreślał, iż „tak wielkie, tak cudowne [jest] Wincentego imię, że go nie lada język wychwalać i panegiryzować potrafi”, oraz kazanie paulina Bazylego Krupskiego, Niezwyciężony bohater (1732). Należy jednak wyraźnie podkreślić, że tylko część głoszonych wówczas kazań wydano drukiem, wiele nie zostało w ogóle zapisanych, wiele zaś z tych, które znajdowały się w rękopisach, po prostu zaginęło.
Kilkanaście kazań o bł. Wincentym powstało natomiast w związku z uroczystościami pobeatyfikacyjnymi, które odbyły się w Krakowie i Jędrzejowie w 1765 r. Kazania wówczas głoszone opublikowane zostały w pracy Chwała b. Wincentego Kadłubka (1765). Mowy te reprezentują najczęściej kaznodziejstwo barokowe, bogate retorycznie i oparte na wyszukanych konceptach.
Kaznodziejskie propagowanie kultu mistrza Wincentego utrudniał z pewnością brak jego jasnego i wyrazistego wizerunku. W dziełach Jana Długosza (XV w.) i Szymona Starowolskiego (XVII w.) utrwalony został wizerunek Wincentego jako uczonego męża. Został on jednak z czasem wyparty przez bardziej wyrazisty kult św. Jana Kantego, profesora Uniwersytetu Krakowskiego w XV w., kanonizowanego w 1767 r. Z kolei wzór Polaka–zakonnika został zdominowany przez kult św. Stanisława Kostki, zmarłego młodo w XVI w. jezuity. Z tego też powodu w opisach świętości bł. Wincentego pojawiały się cnoty stereotypowe, właściwe dla wyznawcy, jak ascetyzm, dobroczynność, posłuszeństwo, które nie pozwoliły na właściwe odczytanie niezwykłości i nieprzeciętności tej postaci. Wciąż aktualna jest więc potrzeba ponownego odczytania wizerunku bł. Wincentego. Dobrym tego przykładem były wnikliwe i oryginalne propozycje Karola Wojtyły i Stefana Wyszyńskiego. Wojtyła widział w Wincentym pierwszego polskiego ojca soborowego, dokonującego dzieła odnowy Kościoła w Polsce, a także „ojca kultury polskiej”. Prymas Wyszyński określał natomiast Wincentego jako „wychowawcę narodu polskiego”. Wyraźnie zależało mu na podkreśleniu i wyeksponowaniu tego wszystkiego, co wiązało się z bł. Wincentym jako polskim biskupem i zakonnikiem cysterskim, w szczególności zaś jako intelektualistą animującym kulturę polską.
Kazania hagiograficzne poświęcone bł. Wincentemu nie tylko wprowadzały słuchaczy w zaczarowany krąg cudownych wydarzeń, rozbudzały fantazję, dawały wskazania moralne i wzory postępowania, ale także stawały się niejako nauczycielami historii.

KS. KAZIMIERZ PANUŚ (Kraków)

Newsletter

Zapisz się do newslettera, aby być informowanym o nowych numerach:

Wyślij
Zapraszamy